Zastanawiałem się ostatnio nad stanem psychicznym w jakim utknąłem.Jest to coś w rodzaju dziwnego zniechęcenia,trochę apatii a jednocześnie zadumy.Takie, nie wiadomo co.Ani dobrze,ani źle-wiosna.Przesilenie,mało słońca...Ale nie.To coś innego...
Coś innego,ale...Pomyślałem,że troszkę może zmienię to,co ostatnio zaniedbałem.Tylko od czego tutaj zacząć,od czego?Aaa,co tam...Połamałem postanowienia i kupiłem parę gazet,uruchomiłem telewizor ,który od dość dawna stał bezczynnie i postanowiłem egzystować jak człowiek.Nawet kilka piwek nabyłem dla osłody duszy mej...
No cóż,stadiony zbudowane,politycy ci sami.Tak prawdę mówiąc,to z tymi ludźmi zawsze mam problem,bowiem wydaje mi się,że oni są nieśmiertelni.Kondycja wyśmienita,inteligencja...No!To przed wojną Rewelersi śpiewali,że nic nie warto,a gdy doszło do "zarobić"i "napić się",to taki robili gest ręką,lekko unosząc ją do góry i, po krótkim wstrzymaniu oddechu, śpiewająco mówili:"No."Taka rzecz oczywista,z lekkim niedomówieniem.Sprytne.Ale stadiony są.Celebryci...Też ci sami.Oczywiście wymieszani z tymi pierwszymi tworzą świat zamknięty,przeznaczony dla ludzi światłych.Bo reszta prostoty jest od słuchania,oglądania reklam i płacenia abonamentu RTV.O!-jak to mówi moja koleżanka-blogerka.
Hmmm,no i co?Sięgnąłem po piwo-skończyło się.Mógłbym kupić,ale do sklepu trzeba iść...No nawet tu się nic nie zmienia.Przecież można zrobić automaty.Nałożyłbym dresik,wyskoczył...Ale tak nie ma.Koniecznością jest sklep,koszyk,ekspedientka no i ubrać się należy-nie,nie pójdę,nie chce mi się.Nie chce mi się?Aaaaha,to wszystko nie jest żadnym przygnębieniem,apatią,depresją tylko zwyczajnym lenistwem...Też nie.
I tak leżałem sobie i miałem już zasnąć,gdy nagle ktoś zapukał.Zerwałem się i prawie pobiegłem do drzwi,jakby jakaś nadzieja obudziła się nagle we mnie?A,to tylko ciotka.Przyszła pogadać z Mamą i Babcią o...O chorobach.Postanowiłem wyjść i pójść,gdzie mnie oczy poniosą.Nasunąłem spodnie,sweterek,kurteczkę i na dworek ,cyk.Popatrzyłem w lewo-trzech się kryje i pije tanie wino.Sąsiad grzebie w swoim aucie-jak zwykle.A wokół ciiisza.Nuda.
Już wiem,wiem.W tym kraju nie wieje wiatr tylko nuda,nuda,nuda.Tralala,tralala,już wiem,wiem,żyję w nudnym państwie w nudnym państwie żyję...Tak,grunt to dojść do sedna sprawy.Mniej nudno się wtedy robi,mniej.KUBA
Sedno sprawy do kitu:)))
OdpowiedzUsuńNieprawda! Nieprawda! Nieprawda! Nie ma nudnych państw i miast. Nuda jest w nas...
Pozdrawiam serdecznie.
alEllu,ludzie którzy mają w sobie nudę powinni wyjeżdżać i wyrzucać ją z siebie.Zostawiać w innych krajach.Zresztą tacy nudziarze powinni mieć nakaz wyjazdu.Państwowy.Wtedy i sedno sprawy się zmieni.Pozdrawiam bardzo serdecznie.KUBA
UsuńTak się czasami zastanawiam, jak to jest z tą nudą. Niektórzy ludzie nawet samotnie w celi się nie nudzą.
UsuńJakubie, jak się klinie w Kubę na "posiaduszkach", to jest niedostępny profil. To celowo? Jak celowo to OK. Pomyślałam, że może nie wiesz o tym.
A jak zrobiłeś, że odpowiedzi są na szarym, a komentarz, na który się odpowiada na białym? To bardzo fajne, czytelniejsza jest karta komentarzy.
UsuńSkąd się wziął ten szary,to jeszcze nie wiem.Jeśli chodzi o profil...też nie wiem.Ale jak się kliknie na zdjęcie w obserwujących-wtedy jest.Jakub
UsuńKubo, ależ u Ciebie fajnie...Coś mi się wydaje, że Ty specjalnie wyciągasz nudę z jakiegoś zakamarka...Czy życie jest ciekawe ? w dużym stopniu zależy tylko od nas...Co do celebrytów, telewizora, przyznaję się bez bicia, nie interesują mnie i szkoda mi na to czasu...
OdpowiedzUsuńNajlepszą sprawą jest komputer ( oczywiście też bez przesady) poznajemy tyle fantastycznych ludzi, którzy dostarczają wiele ciekawych przeżyć, spostrzeżeń,poezji....
Wiesz Kubo, muszę to jeszcze raz powtórzyć zrobiłeś doskonałą rzecz przenosząc się na Blogspot'a. A co do Kamili sądzę, że dzisiaj rozwiąże swój problem.
Bardzo Ci dziękuję za każdy komentarz. To takie miłe i sympatyczne.
Serdecznie pozdrawiam
Kubusiu, ja Ciebie doskonale zrozumiałam...
UsuńW Wielkim Tygodniu, nie chciałam być złośliwa. Też mnie wiele rzeczy denerwuje. Do tematu wrócimy po świętach...
Bo teraz myślimy co dobrego przygotować na Wielkanoc, oprócz spraw duchowych...
Ciekawi mnie, co dobrego Twoja Mamuńka przygotuje ?
Jeszcze dzisiaj ślinka mi cieknie, gdy wspomnę Twój dawny post...
Pozdrawiam
Człowiek inteligentny nigdy się nie nudzi Kubo. Zawsze znajdzie dla siebie interesujące zajęcie. No chyba, ze inteligentny człowiek jest leniwy tak bardzo, że juz mu sie nawet nie chce pobudzić szarych komórek do działania. To wtedy to faktycznie pozostaje tylko piwo wypić. Oczywiscie jeśli jeszcze ktoś lubi jego smak :)))))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i powodzenia na nowym blogu
Człowiek, który nie ma w sobie nudy nie nudzi się nawet samotnie w celi. Myślę, że inteligencja nie ma tu nic do rzeczy, bo najmniej nudzą się mało inteligentni menele. Zdaje mi się jednak, że post Jakuba jest o nudzie wszechogarniającej nasz kraj, wręcz bombardowaniu i faszerowaniu wciąż tym samym w "kółko Macieju" (nawet już pisarze temu poświęcają swój talent, bo się dobrze sprzedaje), co wobec zanikającej kultury w ogólnym pojęciu, staje się nudne.
UsuńJeśli źle odczytuję przesłanie Jakuba wyrażone w temacie NUDA, to najwyżej mi wleje, hi, hi...
Pozdrawiam serdecznie.
(nawet już pisarze temu poświęcają swój talent, bo się dobrze sprzedaje) *
Usuń_____________
* W słowie TEMU - miałam na myśli politykę, intrygi, afery, a co za tym idzie .... w domyśle...
Przeczytałam i uważam, ze szkoda czasu na wglapianie się w TV i śledzenie tej całej szopki politycznej szukajac powodów do biadolenia. Od narzekań jeszcze nic i w niczym się na lepsze nie zmieniło. No jedyne co może się zmienić to nastrój i samopoczucie na gorsze oczywiście. Frustratów w naszym kraju nie brak. Nigdy nie było tak dobrze, żeby nie mogło byc lepiej i nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej. Media pokazują to, co im odpowiada i co uważają za stosowne. Nie zamierzam się zadręczać tym, na co nie mam wpływu. To na co mogę mieć wpływ wprowadzam w życie. Jeśli masz tak dużo zdrowia to zadręczaj się wiadomościami, którymi karmią nas media. Mnie mojego na to szkoda. Mam inne, ważniejsze dla mnie sprawy na głowie. Jedno jest pewne w polityce nie ma ludzi bezinteresownych. Tak było, jest i będzie. Jaka opcja polityczne nie zasiadłaby u steru to z pewnością się nie zmieni. Obietnicami przed wyborczymi wszyscy przystępujący do wyborów potrafią ludzi karmić, żeby zyskać poparcie. Później, kiedy cel zostanie osiąmnięty szary obywatel przestaje mieć znaczenie. Ludzi mądrych i chcących coś zmienić na lepsze nikt nie dopuści do głosu. Niezmiennie można zauważyć, że w polityce najważniejsze są tylko układy i układziki. Taką mamy rzeczywistość Kubo. Nie łudzę się tym, że coś w tej materii się zmieni, a cudotwórców, potrafiących zadowolić wszystkich nie ma. I niestety oczywista prawda, że nasze długi narodowe z dnia na rok nie maleją, ale rosną. Przynajmniej tak wynika z informacji co jakis czas podawanych w mediach.
OdpowiedzUsuńKubo, cieszę się, że Cię poznałam. Jesteś fantastyczną osobą, która innym służy pomocą. Ty wiesz o co mam na myśli...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Cześć Kuba!
OdpowiedzUsuńTekst dobry, dający wiele do myślenia. Myślę, że Twoj stan ducha wynika z tego co napisałwś. Po zimie każdy jest ospały i zniechęcony. Brak słońca też daje się we znaki. To takie przesilenie wiosenne na które nie mamy większego wpływy. Jednak warto się czasem przymusić do większej aktywności. Mnie już przesilenie mija, no i zmuszam się do aktywności. Byłem trzy dni w Poznaniu, po drodze załatwiłem pewną sprawę, która utknęła przez zimę właśnie. Mam nadzieję, że wychodzę na prostą.
Pozdrawiam wiosennie.
Michał
Kubuś!
OdpowiedzUsuńJak kilkam w Twoją fotkę w Twoim komentarzu u mnie to nie mogę się na Twojego nowego bloga dostać. Coś tam zmień w ustawieniach.
Może masz wiosenną apatię, zniechęcenie. Prawie każdy to ma. Nie każdy Ci to powie...poza tym pędzący szybko czas potrafi trochę przybić. Ja tez to miewam i niedawno miałem.
Wielkanoc się zbliża. Magia świat mi jednak już dawno uleciała. We wtorek po Wielkanocy jadę po południu na wieś na rybki. I tak sobie odpocząć od domu i wielkiego miasta......
Czas na przemyślenie........
Pozdrawiam Kubę filozofa, budowlańca i myśliciela........
Kubo, cały czas myślę w jaki sposób pomóc Kamili.
OdpowiedzUsuńNie próbowałam, czy da się skopiować tabelki, pozaznaczać i przesłać Kamili.
Ale w jaki sposób...Czy ona ma mejla ?
Ja ją rozumiem, że się denerwuje... Czy rodzice nie mogą jej pomóc ?
Dla niej byłoby dobrze mieć zamieszczone "Ulubione blogi"...
Powiem Ci, że bardzo źle się czuję z taką sytuacją...
Pozdrawiam
Fajnie Kubo!
OdpowiedzUsuńOd razu wpadłem do Ciebie na podłogę. Szybciutko. Strasznie nos mi zablokowało. Oddycham ustami. Wkurzony jestem:(
Vojtek
AAA tu Cię mam :))) Nuda nudą, tylko, że ty mi nie pasujesz do kogos takiego :)) z TV miałes racje, że nie ogladasz, to na bank jest nudne, odkad tu mieszkam, a juz troche bedzie to nie ogladam TV, ty wiesz jaki czlowiek spokojniejszy jest :) kiedy nie jest karmiony złymi wiadomościami :) osobiscie sama ze soba nie nudze się, lubię swoje towarzystwo i zawsze znajde sobie zajęcie no i Joe, z którym nie mozna się nudzić aaa i podobno ze mna też nie ;) pozdrawiam z usmiechem, który nude przegoni :)))
OdpowiedzUsuńFajnie się teraz od razu wpada. Bez zaproszenia:):):)
OdpowiedzUsuńKuba ja z tym nosem to mam kłopoty od młodości.
Miałem w wojsku operowaną przegrodę nosową, zamrażany nos itp.
Czasami jak mi zabetonuje to płakać się chce i wyć.
Dziś trochę lepiej, żona mnie zapisze do laryngologa.
Bądź zdrów na ciele i duszy
Vojtek