środa, 8 maja 2013

POLSCY ZIOMALE.pokój do wynajęcia.

W dużym mieszkaniu  wynajmowałem kiedyś dwa pokoje dwóm młodym studentkom.Ale dziewczyny usamodzielniły się i w bardzo eleganckiej  formie ,pozostawiając po sobie miłe wspomnienia-odeszły.No cóż,życie jest jakie jest,pomyślałem sobie,pewnych rzeczy zmienić się nie da,więc pozostanę sam.

Pewnego październikowego popołudnia wyszedłem na spacer.Miałem zamiar pochodzić trochę po sklepach,może kupić trochę jakiejś bielizny,kilka par skarpetek ,a na koniec coś do jedzenia.Od pewnego czasu takie wypady z domu stały się regułą. Wcześniej robiły to Asia z Kasią...Zresztą same wyszły z taką propozycją,a ja obniżyłem im za to czynsz.Tak,było to bardzo wygodne,ale niezbyt roztropne,bo ciągłe siedzenie przy stole lub przed telewizorem jeszcze bardziej zaczęło rujnować moje,już i tak nadszarpnięte, zdrowie.

Dzień był chłodny,nieprzyjemny,a na dodatek zaczął siąpić zimny deszcz.Postawiłem kołnierz i zacząłem rozglądać się za jakimś schronieniem.Najbliżej znajdował się butik mamiący czerwonymi,migającymi literami...

Właśnie tam poznałem Madzialenę-tak się przedstawiła.Chciała kupić swojej mamie w prezencie szalik kolorowy w abstrakcyjne wzory i poprosiła mnie o radę.Była ładną,trzydziestoletnią kobietą i poszukiwała stancji.Pomyślałem,że jest to albo dziwny zbieg okoliczności,albo opatrzność,w którą nie wierzę.W końcu nazwałem to zwykłym przypadkiem i kropka.

Madzialena miała zgłosić się za miesiąc do pracy.Właściwie była już przyjęta,tylko właściciel knajpy kończył remont i stąd pojawił się poślizg.

-Dlaczego pani nie wróci do domu?-spytałem.
-Nie,nie mogę teraz.Ja właściwie mieszkam z koleżanką,ale ta...

Nie pytałem więcej.Podałem ile żądam za pokój...Ale kiedy usłyszała sumę zrezygnowała od razu.Powiedziała,że na takie wygody jej nie stać i będzie musiała wrócić do starego mieszkania.Lenistwo jest jednak słodkie,dlatego walczyłem wewnętrznie,bo to,co przychodziło mi do głowy nic z rozsądkiem wspólnego nie miało.I stało się...

Madzialena przejęła obowiązki gospodyni.To miała być taka miesięczna próba.

I stało się to, co zazwyczaj staje się między kobietą a mężczyzną.Tak,to było wspaniałe przeżycie,tylko na dłuższy czas traciło sens.Rozbijało porządek rzeczy.Manipulowało umysłami.Degenerowało poczucie wartości.Obierało z pokory.Dlatego próbowałem minimalizować skutki tej pomyłki i w pewnym stopniu udało mi się to osiągnąć.Co prawda moja lokatorka zamykała się w pokoju i godzinami płakała,albo robiła wszystko ,co do niej należało,ale nie odzywała się do mnie.Lub próbowała wywołać kłótnię,co skutkowało kolejnym płaczem za zamkniętymi drzwiami.A kiedyś,to nawet wybiegła z domu i wróciła na drugi dzień rano.Była przemarznięta i niezwykle smutna.Mimo wszystko objawiły się w niej elementy pokory.To było jakieś przebudzenie,powrót do życia.

Do świąt pozostało kilka tygodni.Ona tego dnia była schludna.Schludność jej stawiała na nogi to,co znajdowało się w pozycji klęczącej.Patrząc na jej wbite w dżinsy dwa pośladki,szerokość bioder i wykształcenie miednicy-tę macierzyńskość,powodowało sytuację mocno ambiwalentną.Pomyślałem o bólu,który nie powinien tak brzmieć i miłości połączonej z nienawiścią.Cóż,wszystko ponoć z cierpienia.Nawet ten chrześcijański bóg,który dopełniał tę całą wersję myślenia i dociekania.I nagość traciła sens,bowiem górowała istotność.

Ale dzień się udał,i kiedy Madzialena przyniosła naleśniki i spytała,dlaczego tak dużo milczę,odpowiedziałem,że jestem jakiś dziwnie szczęśliwy.

-Może się napijesz?
-Może troszkę.

Podała kieliszki,a ja sięgnąłem po dobrą brandy.

-To jakiś bimber-powiedziała i pokręciła nosem.
-Jest dobra.

Spojrzała na mnie szeroko ,wzruszyła ramionami i wyszła.Ale ja krzyknąłem,by zaczekała.

-Co się stało?
-Nie,nic.Idę po ciebie.
-Po co?Będę sprzątała pokój.
-Ale ja...No nie wiesz jak to się nazywa?
  
Wariowałem.

-Chcę z tobą...

Madzialena weszła po cichu i krzyknęła nagle:

-Chcesz się ruchać,ruchać,ruchać!!!

Zgięła kolana,zbliżyła je do siebie i śmiejąc się wydała zabawny głos:

-Nie,nie,nie!!!

Wystawiłem ręce do przodu i szedłem w jej stronę małymi kroczkami.Ale dziewczyna wymknęła się do przedpokoju i wbiegła do swojego pokoju.Już po chwili pojawiła się znowu.Miała na nogach czerwone szpilki.

-Ruchać,ruchać,ruchać!!!-krzyczała.

Porwałem ją do sypialni,a tam wydobyłem z szafki butelkę wina.Madzialena piła namiętnie.Z każdym łykiem robiła się coraz bardziej wesoła i dostępna.Tylko ja poczułem nagle szybkość mojego serca i rozsadzający ból głowy.Musiałem natychmiast wziąć leki.

-Wróć zaraz-powiedziała.
-Dobrze.

A kiedy wróciłem,kobieta leżała na boku.Była pijana.Ułożyłem się obok ,uniosłem jej głowę i przytuliłem do ramienia.A ona po chwili głosem zmęczonym,spowolnionym rzekła:

-Ja wiem.Ty myślisz,że ja jestem dziwką.Ale ja nie jestem.
-Nie jesteś...
-Nie.Naprawdę.Nie.

I zamilkła.I zasnęła,a moje rozdygotane serce skamieniało-trzynaście uderzeń na piętnaście sekund.Pięćdziesiąt dwa na minutę.Od tabletki...

Nie mam już tego mieszkania.Znikło.Jak wszystko.Pozostały tylko wspomnienia.Wiele wspomnień.Bo przecież trudno jest zapomnieć o obrzucaniu się makaronem z sosem pomidorowym przy dźwiękach hymnu,aby sprowokować miłosny akt.Lub szarlotkę przy tworzeniu której Madzialena skaleczyła się,a potem nie chciała jej jeść,bo usłyszała gdzieś,że istnieje na świecie maca-placek żydowski z dodatkiem krwi...i to dziecięcej.A czy to nie jest pocieszające,że moja kochanka żyje nadal...z innym mężczyzną?I wszystko jest teraz takie zgodne z tą moją etyką i postrzeganiem świata...Takie nowe-przyzwoite.KUBA    


      


    

88 komentarzy:

  1. Witaj Kuba!
    Miłe są takie wspomnienia. Ja mam ich wiele, lepsze, lub gorsze, ale moje własne. I takie "Magdusie" też bywały w mym bujnym życiu.
    To se ne vrati, jak Czesi mawiają,
    Lecz wspomnienia pozostają.
    Pozdrawiam serdecznie.
    Michał

    OdpowiedzUsuń
  2. dla mnie ten wpis jest bardzo dołujący,i to nie dlatego że " kochanka żyje nadal...z innym mężczyzną"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż...życie bywa i miłe i dołujące...Pozdrawiam serdecznie.KUBA

      Usuń
  3. powiem że fajnie jest mieć swoje życie i dobrze ja pomimo tego 30 lat i bez żadnych miłości ja chyba jestem za młoda nie wiem czemu ale wole swoje życie samej narazie

    OdpowiedzUsuń
  4. Klik dobry:)
    Jakaś...taka... "nieprzyzwoicie prymitywna" jest Madzialena w kwestii kochania się. Nie mnie oceniać, ale skoro pokazałeś ją z tej strony...

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. ja wiem,Elu,że Ty jesteś inteligentna "bestia."I to wcale nie jest żart.Żartem jest ta "bestia."
    Wszystkiego dobrego.:-))KUBA

    OdpowiedzUsuń
  6. Michael Jackson - Planet Earth _ Earth Song.best video songZAPRASZAM NA MÓJ BLOG MAM Nadzieje ze wszystko wporzadku u CIEBIE kama cmokasy od dołu do góry

    OdpowiedzUsuń
  7. Kama,ja Ci tylko mówię,Kama...KUBA

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie jestem pruderyjna, nie nie, ale ruchające kobiety mi nie odpowiadają, jest tyle możliwości, ekspresji, słów

    Ten jej prymitywizm, na szczęście nie doprowadził Cię do zatrzymania serca :P wiem wiem, wredna jestem :P

    OdpowiedzUsuń
  9. Małgosiu,to jest moja książka-takie słabe streszczenie.Jestem zadowolony,bo zamierzenie sprawdziło się.Twoje zdanie jest bardzo dla mnie cenne.
    Kurczę,przyznałem się.KUBA

    OdpowiedzUsuń
  10. Tak, to jest Twoja książka, spokojnie, nawet nie próbuję wtykać zbyt głęboko tego palucha :P prowokator

    OdpowiedzUsuń
  11. Paluszka,Kochana,paluszka.:-))KUBA

    OdpowiedzUsuń
  12. powiedz mi o co chodzi kama co U ciebie

    OdpowiedzUsuń
  13. Brandy, ruchac, czerwone szpilki niespodzianka, wino....jedyne co mi sie cisnie na jezyk to
    nie mieszamy lekow i alkoholu Kuba.

    OdpowiedzUsuń
  14. Rozkminiłaś to ,Elizo w sposób idealny.Bloger ma czasami ciężkie życie.Ale to chyba dobrze?Pozdrawiam serdecznie.KUBA

    OdpowiedzUsuń
  15. Mózgotrzepy jest łagodnuiej i "kulturalniej" :)
    Ale smakują tak samo Kubuś :) I nie jakieś stare tylko świeżuśkie winka z siarką:)
    Pozdrawiam Cuiebie i Madzilenę.
    Vojtek solo :_)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ten słynny napitek to miał i ma wiele nazw: Alpaga, śmaga, bełt, bawarka, sikacz, patykiem pisane, z podpisem Gomułki, mamrotka i to tylko mała część nazw słynnego polskiego wina. DOBRE BO POLSKIE.
    Pozdrawiam serdecznie z dusznej Warszawy:):):)
    Vojtek do Kuby

    OdpowiedzUsuń
  17. Wojtku,tutaj u mnie,to mówią "pryta",albo "prytka"-to ci ,co mają stosunek do taniego wina co najmniej ...ciepły.:-)))KUBA

    OdpowiedzUsuń
  18. Cześć Kubuś! Kobiety są niebezpieczne i pamiętaj o tym:-)) Jest taka przedwojenna piosenka którą śpiewał Eugeniusz Bodo

    "Baby, ach te baby człek by je łyżkami jadł. Chłop co w rękach łamie sztaby względem baby jest całkiem słaby" czy cos takiego :-)) Przemek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Potem śpiewał to,nieżyjący już,Andrzej Zaucha.

      Znasz taki film:"Porozmawiajmy o kobietach?":-))KUBA

      Usuń
    2. Tak, Zaucha śpiewał to z Rynkowskim i chyba Wodecki też się tam udzielał:-))

      Nie, nie znam takiego filmu. Raczej rzadko oglądam nowe filmy, bo dziś nie robi się dobrych filmów.

      Usuń
    3. Przemku,to stary film.Jack Nicholson był młodym człowiekiem,kiedy tam grał.

      Miłej niedzieli.KUBA

      Usuń
  19. No cóż, wiosna i lato życia powoli przemija
    wspomnienia otula biały welon zapomnienia
    ten gość sprzed ćwierć wieku to ja ani ni ja
    złe duchy wymiatam, zostaną dobre wspomnienia.

    Pozdrawiam

    Ahoj:)

    PS:

    Przeprowadziłem się do


    www.tawernapodwrakiem.blog.pl

    Teraz tam spędzam mile czas pijąc piwo z duchami historii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wieniu,mam ten sam problem.Odrzuć to!Ja próbuję.

      Trzymaj się,dobrze,że znowu jesteś.Martwiłem się.:-)KUBA

      Usuń
  20. Ta... przyzwoite... Jasne.. Kubo:) Teraz:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To miała być taka prowokacja,Jaskółko.Ale nic z tego nie wyszło.:-))KUBA

      Usuń
  21. Kubo, witam Cię bardzo serdecznie!
    Dziękuję, ze się odezwałeś!
    Dobrze, że nie zmieniłeś się...Twoje posty mają w dalszym ciągu ten sam charakter...
    Mnie się bardzo podobają...
    Jednak dzisiejsza Madzielena jest bardzo prymitywna i zbyt wulgarna...
    Przesyłam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomińmy,to Łucjo.

      Najpiękniejsze jest to,że się do mnie odezwałaś.Dziękuję Ci za to.:-)))))))))))))))))))dla Ciebie

      Usuń
    2. Kubo!
      Czytam Twoje zaległe posty...Świetnie piszesz!!!!!
      Przesyłam pozdrowienia:)

      Usuń
    3. Dzięki,Łucjo.:-)KUBA

      Usuń
  22. Witaj :-)))))))))))))))
    Widzę, że wróciłeś bardzo się ciesze.
    Miłe są takie wspomnienia. Przede mną jeszcze wiele takich różnych wspomnień. A tak a propo leki i alkohol ??? nie ładnie, nie powinno się mieszać.
    Pozdrawiam. Mania, mania1269.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  23. A wiesz,Mariolu,tak sobie napisałem taki wymyślony,po dużej części,tekst jakiś.

    Fajnie,że jesteś.:-)KUBA

    OdpowiedzUsuń
  24. WITAM KOCHANY MÓJ JAK TAM U MNIE EDYTA BARTOSOEWICZpomyśl o mnie pozdrawiam i całluje od dołu do góry

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sorry,Kamka,ale przed chwilą pogotowie zabrało moją Mamę do szpitala.KUBA

      Usuń
  25. Kobieta nie musi być laureatka nagrody Nobla aby się nią kochać, a leki zmieszane z alkoholem to wybuchowa mieszanka
    j

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie musi.A mieszanka to wybuchowa(chyba.):-))KUBA

    OdpowiedzUsuń
  27. wiesz co jest fajne w twoim pisaniu ;))))) nie nudzi !!!! pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  28. Jak tam Twoja mama a jak TY CAŁUJE OD DOŁU DO GÓRY CMOK :)))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  29. Mama wieczorem wróciła.Miała wysokie ciśnienie,obniżyli...Chcieli,aby została,ale nie chciała,bo poczuła się lepiej.Dzięki,Kamo.KUBA

    OdpowiedzUsuń
  30. Ty się mniej chyba boisz bo nie piszesz do mnie i brakuje mi CIEBIE kochany mój

    OdpowiedzUsuń
  31. JUTRO NAPISZĘ,KAMA.kuba

    OdpowiedzUsuń
  32. Kuba jak to jest,proszę wytłumacz mi
    nie wiem na czym miała polegać ta prowokacja,i nie znam Ciebie na tyle ,żeby wiedzieć ile w tym co piszesz jest prawdy,niech nawet będzie że to wszystko jest zmyślone
    ale czytam ten post i te komentarze i zrozumieć nie umiem

    piszą że Madzialena jest wulgarna,prosta i takie tam
    dla mnie to ona tylko wulgarnie się wyrażała,i całkiem możliwe że tylko w tej sytuacji

    "... na dłuższy czas traciło sens.Rozbijało porządek rzeczy.Manipulowało umysłami.Degenerowało poczucie wartości.Obierało z pokory.."
    z tego wynika że może poczuliście coś do siebie,ale Ty to odrzuciłeś (bez względu na to jakie to były powody)
    dziewczyna załamała się a kiedy powoli zaczęła dochodzić do siebie-Ty ją wykorzystałeś
    przynajmniej myślę,że ona tak to poczuła :
    "-Ja wiem.Ty myślisz,że ja jestem dziwką.Ale ja nie jestem."

    ciekawi mnie,czemu nikt nie próbował się wczuć w to co poczuła dziewczyna?



    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agnieszko,ja wiem dlaczego masz niedosyt i wszystkiego nie wiesz nadal.Ja tutaj nie chcę pisać wprost,ponieważ...Wiele osób chce po prostu taki komentarz "odwalić."Po co poszukiwać?Są uznane pewne schematy i z nich się korzysta.Wszyscy tacy nie są.Ale...

      Pogadamy o tym niedługo,ale nie tutaj.OK?:-)))KUBA

      Usuń
    2. Odwalić?

      na szczęście nie wszyscy są tacy

      ciao :P

      Usuń
    3. To nie jest,Małgosiu mój pierwszy blog.Miałem wielu wirtualnych znajomych,którzy"odwalali."Na tym blogu takiego problemu nie ma.:-))KUBA

      Usuń
    4. Tak, bloguję od 9 lat, wiem jak jest

      :)

      Usuń
    5. A rentę,to po jakim czasie dają?:-))))KUBA

      Usuń
  33. Agnieszko.

    Pierwszą rzeczą- dominującą- jest różnica wieku.Według bohatera,właśnie to było manipulacją umysłu,degeneracją poczucia wartości,obieraniem z pokory-bo trzeba mieć jej dużo,aby z powodu tej prostej przyczyny-na pozór prostej-uznać toksyczność takiego związku.Cóż jednak zrobić-mimo wszystko żal i poczucie samotności pozostaje.

    Pozostaje często też inny-u wielu ludzi-ten prosty mechanizm,że czerwone szpilki,słowo:ruchać,i kilka innych sytuacji pokazuje całkowity obraz człowieka.W komentarzach często pojawiało się słówka-Prymitywna Madzialena.

    A przecież istota ludzka posiada wewnątrz całe spektrum bogactwa.Używanie znanych i kojarzonych gadżetów niewiele wyjaśnia.

    Według mnie-stawianie zbyt prostych ocen jest błędem.Dlatego często zastanawiam się czy tego typu wpisy nadają się na blog.

    Oczywiście nie uważam tej opowieści za jakąś wyjątkową.

    To tak w kilku słowach.

    Pozdrawiam.:-)KUBA

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję za wyjaśnienie
      post napisany w pewnym skrócie myślowym był dla mnie nie do końca czytelny,a i teraz widzę to trochę inaczej

      pozdrawiam :)

      Usuń
    2. To prawda.Skrót odnośnie takiej opowieści,nie był zbyt szczęśliwy.

      Ale Ty to wszystko wiesz...:-))))KUBA

      Usuń
  34. Niech ziemia tonie w kwiatach...♥♥♥♫ ♫ ♫-Anna Jantar pozdrawiam cmok

    OdpowiedzUsuń
  35. Wiatr i róża HERBERT ZAPRASZAM NA PIEKNY WIERSZ

    OdpowiedzUsuń
  36. Dziękuję.Wpadnę.:-)KUBA

    OdpowiedzUsuń
  37. DZIĘKUJE za to ze jesteś oj dla Ciebie zrobiła bym wszystko dziękuje za to że jesteś

    OdpowiedzUsuń
  38. Ja też dziękuję za to,że jesteś,Kamko.KUBA

    OdpowiedzUsuń
  39. RÓŻE CZERWONE SĄ to moje kwiaty które kocham i kocham też czarne tulipany dziękuje za to ze jesteś i wiem że ja będę zawsze przy Tobie cmok

    OdpowiedzUsuń
  40. Witaj Kuba!
    Samo zycie i wspomnienia miłe,
    Wpadnij więc do mnie... na chwilę.
    Pozdrawiam serdecznie.
    Michał

    OdpowiedzUsuń
  41. Michał,wizytę składam
    i gadam.
    Pozdrawiam.
    KUBA

    OdpowiedzUsuń
  42. DOBRA IDE SPAĆ DOBRANOC CMOK TU I TAM

    OdpowiedzUsuń
  43. Kubuś. Odpowiadam na Twój komentarz u mnie. Jak dałbyś radę to nie POWINIENEŚ BYŁ OSZCZĘDZAĆ.
    Tak dla samej nauki nawet młodego człowieka(bandyty?)
    W sobotę wieczorkiem jadę na wieś na rybki z kolegą z pracy.
    No to potem dam nowy wpis.
    W Warszawie letnia pogoda.
    Trzymaj się Kubo.
    Vojtek

    OdpowiedzUsuń
  44. Dobrego połowu,Wojtuś.I Ty się trzymaj.KUBA

    OdpowiedzUsuń
  45. ZAPRASZAM NA NOWY WPIS MÓJ Konwalie i wiersz o nich cmokasy kama

    OdpowiedzUsuń
  46. POWIEM CI że to było moje marzenie i dzięki Przemkowi mi się udsło i mam to co pragne cmokasy

    OdpowiedzUsuń
  47. Dzięki za komentarz.

    Pozdrawiam.

    Ahoj:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma za co.Przyjemność po mojej stronie.Ja też,Wieniu,dziękuję,że znowu Jesteś.trzymaj się,Kapitanie.KUBA

      Usuń
  48. narcyz sie nazywam kwiaty i piosenka łez cmok

    OdpowiedzUsuń
  49. Ivan Komarenko-Byłem brzydkim kaczątkiem-NOWA U MNIE ZMIANA WSZYSTKO MI SIĘ ZEPSUŁO

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Potem zobaczę.Nie mam teraz czasu,Kamko.:-))KUBA

      Usuń
  50. POWIEM CI że nic nie mam dziś mam popute wszystko cmokasy

    OdpowiedzUsuń
  51. Kubuś. Masz rację. Ja tamten blog likwiduję i będzie wszystko tu. Dlatego przeniosłem. Już ostatnie PRAWDZIWE OPOWIADANIE. ,tERAZ OD CZASU DO CZASU TU BĘDĘ PISAŁ prawdziwe opowiadanie.
    Właśnie zniknęła mi ikonka głośniczka z pasku zadań i nie mam dźwięku w laptopie. Co teraz???
    Pozdrawiam Kubę z jednym zębem):):)

    OdpowiedzUsuń
  52. Wojtuś-PANEL STEROWANIA,a tam DŹWIĘKI I URZĄDZENIA AUDIO.Wyskoczy okno-tam próbuj ustawić.KUBA

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kubo. To co mi piszesz to ja oczywiście już robiłem. Informatyk mi powiedział, że najprawdopodobniej niechcący skasowałem STEROWNIKI DŹWIĘKU.
      I ma rację. Pozdrawiam wieczorkiem

      Usuń
    2. I parę złotych do tyłu.Trzeba uważać.Mnie taki błąd kosztował nie tak dawno pięć stów.Dobrej nocy,Wojtku.KUBA

      Usuń